piątek, 4 lipca 2014

9

                                                       Rozdział Dziewiąty 


Mijałam ulice, za ulicą. Byłam już na swojej, zobaczyłam mój dom zaraz wzrok przeniósł się na dom naprzeciwko . Nie było go tam, nie napisał do mnie żadnego sms nie zadzwonił NIC, może uznał że nie będzie marnował się przy takiej osobie jaką jestem ja . Ha, pewnie tak .
Weszłam do domu i tu się wszystko zaczęło .
-O już jesteś, coś ty ze sobą zrobiła ?. - zapytał zdenerwowany ojciec.
-A to już chyba moja sprawa tato. - uśmiechnęłam  się do niego chamsko.
I w tym momencie weszła moja mamusia .
-Jak ty wyglądasz, pytałaś się mnie o zgodę. -krzyczała
Dawno już się z nimi nie kłóciłam, zapomniałam jak to jest .
-przepraszam. - spuściłam głowę na dół i ruszyłam ku mojemu pokojowi .
-a gdzie ty idziesz ?. -od razu usłyszałam głos mojego ojca.
-jeszcze nie skończyliśmy rozmawiać.- dodał
-Wraz z tata uzgodniliśmy że jedziemy na wakacje, żeby poprawić nasze relacje. -powiedziała mama .
-I po to aby odizolować Cię od tego chłopaka on nie jest dla Ciebie to gwiazda.- powiedział już nieco uspokojony .
-Złamie Ci tylko serce, albo wprowadzi w dawne nałogi, nie chcemy tego dla Ciebie z mama.
-Idę się spakować.

Może i mają rację on nie jest dla mnie, to jest gwiazda . Ja jestem zwykłą prostą dziewczyną. Nie rozmyślałam nad tym dłużej. Zaczęłam się pakować troszkę mi to zajęło, w sumie nie oszukujmy się troszkę dużo . Zeszłam na dół, siedzieli tam moi rodzice i oglądali jakiś program a moja siostra ( Wiki ) bawiła się lalkami na dywanie, usiadłam obok mojej mamy i przytuliłam się do niej a ona odwzajemniła. Zaczęliśmy rozmawiać o wakacjach i ogólnie o wszystkim. Udałam się w kierunku mojego placu zawołałam  pieska i zaczęłam się z nim bawić dopóki nie dostałam sms . Był od osoby której bym się w tej chwili najmniej spodziewała czyli od Zayna . " Hej, możemy się spotkać i porozmawiać ? " .
Nie wiedziałam co mam zrobić, lecz odpisałam " Tak, gdzie i za ile ? " od razu dostałam odpowiedź " przyjdź do mnie o której chcesz, jestem sam w domu " .

Pobiegłam do swojego pokoju zabrałam rzeczy, w które chcę się ubrać i szybkim krokiem udałam się do łazienki, nałożyłam fluid następnie zrobiłam cieniutkie kreski i do tego przejechałam rzęsy tuszem . Stojąc przed lustrem myślałam, co on może we mnie widzieć, pewnie chce mnie zaliczyć i zostawić . Nie mogę Sobą dać manipulować . Zrobiłam na szybko koczka i usta przejechałam delikatnie różową szminką . Wyszłam pośpiesznie z domu, aby rodzice nie zauważyli że poszłam do Zayna .

Podeszłam do drzwi i nacisnęłam dzwonek .
-Cześć wchodź. - przytulił mnie.
Szłam za chłopakiem który prowadził mnie podejrzę do swojego pokoju .
-Chcesz coś do picia ? . - zapytał po wejściu do jego pokoju.
-Nie, dziękuje.
-Więc, powiesz mi co się wczoraj stało. - zaczął kładąc się na łóżku obok mnie.
-Pokłóciłam się z rodzicami, to nic poważnego. - uśmiechnęłam się.
-Po twojej minie wyglądało to inaczej.
-Zwykła kłótnia z rodzicami.
-Ty palisz. - zapytał zaciekawiony.
-Tak już od dawna.
-A tak ogólnie bardzo ładnie wyglądasz. - uśmiechnął się do mnie.
-Dziękuje. - zaśmiałam się.
Leżeliśmy na łózko rozmawiając dopóki usłyszałam dzwięk telefonu, a na ekranie ukazał się napis " Tata " .
** Rozmowa telefoniczna **
-Czemu Cię nie ma w domu.
-Wyszłam na miasto, będę za niedługo .
-Mam nadzieje że nie...
-Nie tato, nie . - przerwałam tacie z powodu że Zayn był bardzo blisko mnie i mógłby usłyszeć .
**Koniec rozmowy telefonicznej **
-Ładnie to tak kłamać tatę. - zapytał zbliżając się ku mnie.
-Czym mniej wie tym lepiej śpi .- odpowiedziałam i położyłam się .
Zayn położył się koło mnie i wpatrywał się w moje oczy, nie było mi to na rękę więc obróciłam się do niego tyłem . Zayn chwycił mnie za biodra i zwinnym ruchem usadowił mnie na swoim kroku .
Chciałam się wydostać, lecz jak to chłopak miał więcej siły ode mnie.
-Puść mnie. - zaśmiałam się.
-A co za to będę miał.- powiedział zbliżając się do mnie twarzą .
Mało myśląc sama zbliżałam się do niego, nasze nosy się już stykały . W końcu Zayn nie wytrzymał i wbił się w moje usta . Całując się Zayna ręce błądziły po moim ciele. Obrócił nas tak że teraz to on bym na górze,
jego pocałunki schodziły niżej, całował mnie po szyi, poczułam jego zimne ręce pod moją koszulką, zaczął masować mi piersi, zaczęłam cichutko jęczeć, Zayn się zaśmiał i zwinnym ruchem ściągnął moją bluzkę która wylądowała na podłodze.
-Zayn, ja muszę iść. - powiedziałam lekko zachrypniętym głosem.
-Jeszcze chwilkę. - powiedział odpinając mój stanik.
Ssał i delikatnie gryzł moje sutki, moja ręka powędrowała na jego kroczę. 
-Zayn ja muszę iść. - powiedziałam stanowczo.
Wstałam oraz ubrałam się , razem z chłopakiem skierowałam się do wyjścia już przy drzwiach, chłopak przygniótł mnie do drzwi i zaczął namiętnie całować, po chwili wyrwałam się chłopakowi i poszłam do domu. 

Szybkim krokiem weszłam do swojego domu i i udałam się do mojego pokoju, miałam już totalny mętlik w głowie, nie wiem już co mam robić . Ale z nim czuję się tak jakoś inaczej ... 

Udałam się do łazienki, gdy już wzięłam kąpiel i ubrałam się w pidżamę, postanowiłam iść zapalić. 
Następnie otrzymałam sms od Zayna. Chwile z nim popisałam i udałam się spać wraz z moim pieskiem :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz