poniedziałek, 7 kwietnia 2014

5

                                                 Rozdział Piąty


Nie miałam tego kontaktu zapisanego więc odpisałam "Zależy kto pisze" nie musiała długo czekać na odpowiedź "niespodzianka" no co zrobisz, nic nie zrobisz . A może poznam jakąś fajną osobę, co mi tam .
Opisałam gdzie i za ile "Koło wejścia do parku, za godzinę". Weszłam do domu wszyscy siedzieli w salonie.
-Blanka pobawisz się ze mną .- zapytała się Vanessa .
-Jak wrócę.
-A gdzie idziesz . - zapytał zdziwiony tata .
-Do parku .
Poszłam do pokoju, żeby uniknąć pytań, z kim, za ile wrócę, itp . Wyglądałam ładnie  więc postanowiłam że nie będę nic poprawiać . Włączyłam laptopa, oraz tą piosenkę  , i zaczęłam sprzątać w pokoju. Gdy posprzątałam wzięłam torebkę, do tego założyłam różowe trampki i wyszłam z domu .Szłam, szłam i jeszcze raz szłam . Doszłam do ustalonego miejsca, napisałam do nieznanej osoby "Gdzie jesteś" odpisał  "spójrz przed Siebie " . Oderwałam wzrok z ekranu mojej komórki i przeniosłam go przed siebie.
-Cześć. - był to Zayn .
Jak zobaczyłam że to on to w środku, skakałam jak małe dziecko które dostało lizaka, ale musiałam zachowywać się normalnie żeby nie uznał mnie za jakąś nienormalną fankę .
-Cześć, jestem Blanka. - podałam rękę chłopakowi
-Ja Zayn . - odpowiedział i puścił mi oczko
Mdleje, mdleje ja kurde mdleje . Nie wierze w to co się dzieje, jest jeszcze bardziej seksowniejszy niż się zdawał na ekranie mojego komputera, czy komórki, a nawet wtedy kiedy widziałam go na koncercie .
-Skądś kojarzę . - zaśmiałam się .
-Mówił ci ktoś że masz ładny uśmiech.
-A mówił Ci ktoś że nie powinno podrywa się od razu dziewczyny. - próbowałam nie wybuchnąć śmiechem.
-Ja tylko stwierdzam fakty. - powiedział lekko poddenerwowany .
-Przecież żartuję. - klepałam go delikatnie w ramie.
Szliśmy tak żartując, i opowiadając trochę rzeczy o sobie, żeby się lepiej poznać.Było już całkiem ciemno .
-Patrz. - powiedział Zayn .
Który stał na murku od fontanny, pod wpływem chwile popchnęłam chłopaka, który wpadając do fontanny pociągnął mnie za sobą . Dobrze że nie było żadnych ludzi wokół bo musiało to wyglądać komicznie .
Wylądowałam na nim, twarzą w twarz, nasze nosy się dotykały, patrzeliśmy sobie prosto w oczy . Ta niczym romantyczna scenka, nie mogła trwać zbyt długo ...
-Wy łobuzy, kto was wychował !. -zaczęła się drzeć starsza pani.
Obydwoje z Zaynem powtrzymywaliśmy się od wybuchnięcia śmiechem .
-Te Pani ja jestem grzeczny, to ona zachowuje się jak wariatka. - powiedział roześmiany Zayn
Starsza kobieta tylko machnęła ręką i zniknęła w mgnieniu oka .
-Ja wariatka . - powiedziałam udając wkurzoną .
-Tak ty . - zaśmiał się, pomagając mi wyjść z fontanny .
Była już około 21, więc Zayn zaproponował że już wrócimy do domu . Dotarliśmy pod nasze domy, które były naprzeciwko siebie, tak jak teraz my .
-Czyli czas się już zegnać. - powiedział  Zayn zaglądając mi w oczy .
-A no tak. - nie zaprzeczę czułam się trochę skrępowana, tą sytuacją .
Zayn to chyba zauważył i mnie przytulił i cmoknął w policzek .
-Miło było spędzić z Tobą trochę czasu. - powiedział trzymając mnie za ręce .
-Z Tobą również .
-Mam nadzieje że jeszcze będziesz mieć czas, dla mnie. - powiedział lekko się uśmiechając .
-Może. - zaśmiałam się .
-Może. - posmutniał
Zaczęliśmy się śmiać, spojrzeliśmy sobie ponownie w oczy, znów tą romantyczną chwilę musiało coś przerwać .
-Zayn, Zayn . - zawołał Liam, z okna ich domu
-Co. - zapytał poirytowany .
-Do domu, Niall wymiotuje, chyba coś starego zjadł.
Pożegnałam się Zaynem całusem w policzko, i udaliśmy się do domów .

niedziela, 6 kwietnia 2014

                                       
                       Liebster Award

Zostałam nominowana przez : http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/ 
Której bardzo dziękuję i jestem pozytywnie zaskoczona  ◕‿◕


PYTANIA:
1. ULUBIONY FILM?
2. MASZ RODZEŃSTWO?
3. JAKIE TEMATYKI OPOWIADAŃ LUBISZ?
4. LUBISZ CZYTAĆ KSIĄŻKI?
5. ULUBIONA PIOSENKA?
6. MASZ CHŁOPAKA?
7. Z KIM CHCIAŁABYŚ BYĆ JESLI CHODZI O CHŁOPAKÓW Z ONE DIRECION?
8. UWAŻASZ, ŻE PERRIE I ZAYN WEZMĄ ŚLUB?
9. CHCESZ BY CHŁOPAKI PRZYJECHALI DO POLSKI?
10. UMIESZ ANGIELSKI?
11. OGLĄDAŁAŚ FILM O ONE DIRECTION? JEŚLI TAK TO JAKIE MASZ WRAŻENIA?

ODPOWIEDZI :
1.To tylko seks oraz This is Us.
2.Młodszą siostra .
3.Miłosne *.*
4.Wolę oglądać filmy .
5.Aktualnie :
-https://www.youtube.com/watch?v=5e-ITR9d9PA
-https://www.youtube.com/watch?v=aBnk84qt5dU&feature=share
6.Tak, pięciu (1D) YOLO
7.Wiadomo że to nie możliwe ☹ ZAYN ღ 
8.Nie lubię za bardzo Perrie ale jeśli Zayn miałby być w tym małżeństwie szczęśliwy, to tak .
9.JAK NIE JAK TAK ♥.♥
10. Perfect english hahah . Nie no trochę umie, raczej dogadałabym się, ale były by problemy .
11.Byłam w kinie, i uważam że film ma jedną wadę.. JEST ZA KRÓTKI świetny ★

A NOMINUJĘ :
1.http://love-forever-forever.blogspot.com/
2.http://mysteriousanddangerousff.blogspot.com/
3.http://mojeopowiadanie-o-onedirection.blogspot.com/
Przepraszam że tak mało ;<

MOJE PYTANIA : 
1.Ile masz lat ?
2.Kogo najbardziej lubisz z One Direction ?
3.Twoja ulubiona piosenka ? ( niekoniecznie z 1D )
4.W jakim województwie mieszkasz ?
5.Ulubiony kolor ?
6.Jakiej muzyki słuchasz ?
7.Masz rodzeństwo ?
8.Byłaś na koncercie One Direction ?
9.Masz chłopaka ?
10.Jak się uczysz ?
11. Za co kochasz One Direction ? 



Nowy rozdział mam juz prawię gotowy, więc dodam go dziś wieczorem, a w najgorszym wypadku, ponieważ mam strasznie dzisiaj duuuużo nauki to jutro po południu . Łapcie ZAYNA   




sobota, 5 kwietnia 2014

4

                                                                  Rozdział Czwarty



Weszłam do domu . Było bardzo cicho, widocznie wszyscy chyba poszli spać . Umyłam łapki mojemu pupilowi, i udałam się do mojego pokoju . Rzuciłam się na łóżko miałam mętlik w głowie, wzięłam papierosa i poszłam na taras . Stałam twarz w twarz z wielką gwiazdą, moim idolem . Trzymałam telefon zaciągając się papierosem , i patząc na kontakt "Zayn". Wróciłam do swojego pokoju zabrałam pidżamę , powolnym krokiem poszłam do łazienki . Szybki prysznic, ubrałam pidżamę i zmyłam makijaż . Ruszyłam z powrotem do swojego królestwa . Zmęczona podreptałam wyłączył światło, położyłam się wygodnie na łóżku, przytuliłam się do swojego psa, i po krótkim czasie odpłynęłam .

Otwarłam jedno oko, zaraz potem drugie . Słońce raziło mnie po oczach, zobaczyłam na telefon 7:20, to dlatego Maks spał, i nie prosił się o wyjście na dwór, w celu załatwienie swoich spraw . Odpaliłam laptopa zajrzałam na Facebooka, miałam sporo wiadomości od znajomych z Polski, odpisałam tylko mojej przyjaciółce Weronice ze wieczorem do niej zadzwonię .Zeszłam na dół, zrobiłam sobie śniadanie zjadłam i postanowiłam trochę pobiegać . Ubrałam szare dresy, czarną bokserkę, napisałam rodzicom że idę biegać, i wyszłam . Po godzinie nie miałam już ochoty biegać, więc kierowałam się powoli w stronę domu . Dobiegałam już do furtki, gdy usłyszałam
-Hej sąsiadko. - to był on . Zayn .
-Cześć sąsiedzie. - uśmiechnęłam się .
Nie pomyślałabym że Zayn Malik, mieszka tusz naprzeciwko mojego domu . Kiedy otwierałam drzwi do domu, odwróciłam wzrok, żeby zobaczyć Zayna, i ujrzałam jego z resztą zespołu . Jednak nie mieszkam tylko koło Zayna ale koło całego One Direction .Zayna wzrok był skierowany na mnie, a reszta zajmowała się rozmawianiem, szybko odwróciłam wzrok, i weszłam do domu .
-Cześć słońce. - przywitała się moja mama
-Hejka mamuś, a gdzie wujek,Vanessa i tata . - zapytałam .
-Spią jeszcze, chcesz jeść .
-Niee, już jadłam .
Poszłam do pokoju przebrałam się , zrobiłam makijaż , do tego rozpuściłam włosy. Zeszłam na dół wyszłam przed dom, usiadłam na huśtawce .Nagle przyszedł mi sms "Cześć dała byś się się zaprosić na mały spacer "

czwartek, 3 kwietnia 2014

3

                                                   Rozdział Trzeci

-Heeej . - zaczełam przytulać wujka i Vanesse, gdy tylko ujrzałam jak wchodzą do domu .
-Boże jak ty wyrosłaś . - przyglądał się wyjek, mojej osobie .
-Nie widzieliśmy się trzy lata, trudno żeby nie . - uśmiechnnołam się do wuja .
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy, jak za dawnych casów, dopóki nie wybiła 16 . 
-Dobra zamawiam wam taksówkę, i możecie już pędzić. - zaśmiał się wujek .

Stałam wraz z kuzynką w drugim rzędzie, tłum rozwrzeszczanych nastolatek, pojawiało się ich coraz więcej na sali . Vanesska widać było po wyrazie jej twarzy, że nie przejmuje się krzykami ani niczym, chce tylko zobaczyć swoich idoli . Zresztą tak jak ja, może już nie jestem taką directionerką, jak dwa lata temu,
ale nadal ich uwielbiam, a szczególnie Zayna . Swiatła zgasły, a za chwile pojawili się chłopcy na scenie. 
Był to dla mnie bardzo oczekiwany widok, zawsze marzyłam żeby zobaczyć ich na żywo. 
Koncert przebiegał wspaniale, bawiłam się jak nigdy, śpiewałam, tańczyłam, skakałam boże znakomicie . 
Gdy usłyszałam początek melodi z Little Things, wszystkie fanki uspokoiły się, wraz ze mną i Vanesską .
Nie wiem dlaczego ale miałam takie głupie wrażenie, jakby Zayn mi się przyglądał ... 
Koncert dobiegł końca, chłopcy się pożegnali i zeszli ze sceny, i to chyba na tyle .Koniec.

-I jak było moje gwiazdy. - zapytał wuj  .
-Cudnie, tato cudnie. - odpowiedziała moja mniejsza kuzynka .
-Ale chce już iść spać jestem śpiąca - marudziła .
-Choć, wyciągniemy pidżame i pokaże Ci pokój. - powiedziałam łapiąc za rączkę dziewczynkę .
-Przeczytasz mi bajkę . 
-Przeczytam, przeczytam  .

Mała tak słodko spała, trudno było odciągnąć wzrok od malutkiej blondyneczki . Zawołałam swojego psa, ubrałam smycz i ruszyłam ku dole . 
-Gdzie ty idziesz. - zdziwiła się mama.
-Spacerek za chwilkę będę 
Wyszłam błąkałam się po ulicach, aż postanowiłam wrócić do domu . Byłam już nie daleko domu, szłam zapatrzana w ekran mojej komórki gdy nagle weszłam w coś a raczej w kogoś . 
-Przepraszam bardz..- przerwałam . 
Postać spod kaptura, przypominała mi bardzoo..
-Nic się nie stało. - opowiedział chłopak, o pięknym głosie .
-Mam to Ciebie dziwne pytanie. - oznajmił  .
-Ymm, tak . - zapytałam .
-Byłaś może na koncercie One Direction dzisiaj.
-Tak byłam .
-Mogę poprosić Cie o numer. - zabrało mi mowę . 
-Tak. - podałam numer .
Czułem się bardzo dziwnie że właśnie stałam twarz w twarz z ...

wtorek, 1 kwietnia 2014

2

                                                          Rozdział Drugi 


Otworzyłam jedno oko, potem drugie . Promyki słońca dobijały się do mojego pokoju . Pierwszy dzień wakacji . Obróciłam się na drugi bok, zobaczyłam Maksa patrzącego się na mnie .

-Chcesz iść siku, czy jeść - zapytałam mojego pupila, licząc że powie mi że mogę iść spać dalej .
No cóż pies równa się obowiązki, trzeba wstać .Poszłam zobaczyć czy moi rodzice śpią, no i tak jak mi się zdawało, spali jak zabici . Wyciągnęłam paczkę papierosów, wzięłam zapalniczkę, i po cichy zawołałam Maksa .Wyszłam na podwórko, wypuściłam psa i odpaliłam papierosa . Moi rodzice nie wiedzą że pale, myślą że jestem ideałem, odkąd się zmieniłam . Zaczęłam dobrze się uczyć, nie wychodzić często ze znajomymi, siedzieć z rodziną, nie pić alkoholu, ale cóż niektóre nawyki zastają .A papierosy to właśnie ten nawyk . Zawołam psa i weszłam do kuchni, nasypałam jedzenia psu do miski, oraz ugotowałam jajecznice .
Poszłam obudzić moich rodziców i siostrę, ale mnie wyprzedzili i sami przyszli .
-A co tu tak ładnie pachnie. - zapytał mój tata .
-Zrobiłam wam jajecznicę. - odpowiedziałam z uśmiechem .
Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść .
-Wiesz, mam dla Ciebie niespodziankę. - uświadomiła mi mama.
-Ooo, jaką .
-Przychodzi dziś do nas wujek Tomek z Vanessą
Vanessa, to moja kuzynka, ma siedem lat . 
-Fajnie .
-Ale to nie koniec, kupiliśmy z wujkiem tobie i Vanessie bilety na One Direction.
Moje reakcja była taką że cherbata którą miałam jeszcze przed sekundą w buzi wylądowała na podłodze .
-Co ? jak to ? kiedy ?. - zadawałam mnóstwo pytań na raz .
-Dzisiaj, normalnie Vanessa też ich lubi więc z wujkiem zrobiliśmy wam niespodziankę a że masz już prawie 17 lat to umiesz się zająć dzieckiem. - odpowiedziała mi moja mama.
-Aaaa, dziękuję, dziękuje. - zaczęłam ściskać moich rodziców .
Podreptałam na górę, do łazienki . Odświeżona i pomalowana, weszłam do mojego pokoju.
Ubrałam dziś  to . A wyglądałam o tak ! . Gotowe, teraz tylko czekam na kuzynkę Aaa. 

1

                                               Rozdział Pierwszy


Siedzę w samolocie z słuchawkami w uszach, naprzeciwko widzę mojego tatę, mamę i siostrę .
Moja siostra ma trzy lata, i ma na imię Wiki . Kocham ją, ale czasem doprowadza mnie do obłędu .
Mam nadzieje że w Londynie będzie o wiele lepiej . Musi być !

Wysiadając z auta, rozejrzałam się, okolica wyglądała pięknie . Ładne domu, kwiaty, drzewa, czyste powietrze, a jak tu czysto. Jak na razie wszystko mi się jak najbardziej podoba .
-Córcia i jak podoba się. - zapytał się mój tato
-Tak .
-Wyciąg maksa z auta .
Maks to jest mój piesek, którego dostałam na trzynaste urodziny, czyli jakieś trzy cztery lata temu, jest to rasa shih-tzu . Podążając schodkami ku górze zobaczyłam przed sobą, duże, brązowe drzwi . Nacisnęłam klamkę, no i tak jak się spodziewałam zamknięte .
-Mama, daj mi klucze.
-Trzymaj, otwórz i choć nam pomóc wnosić rzeczy - powiedziała uśmiechnięta.
Widać mamie też się podoba .

Jest godzina 21:30, dopiero teraz wszystko udało nam się doprowadzić do ładu, i składu .
-Nasz nowy dom. - powiedział mój tata siadając na skórzanej sofie .
-Jestem wykończona. - ziewnęłam .
-Idź spać, my z tata też już idziemy - powiedziała moja mama niosąc ostatnie pudło .
-Dobranoc, kocham was .
-My Ciebie również - odpowiedzieli równocześnie .
Weszłam do pokoju KLIK . Zawołałam maksa ( psa )
-Podoba Ci się Maciuś - drażniłam się ze swoim kochanym psiokiem