wtorek, 1 kwietnia 2014

1

                                               Rozdział Pierwszy


Siedzę w samolocie z słuchawkami w uszach, naprzeciwko widzę mojego tatę, mamę i siostrę .
Moja siostra ma trzy lata, i ma na imię Wiki . Kocham ją, ale czasem doprowadza mnie do obłędu .
Mam nadzieje że w Londynie będzie o wiele lepiej . Musi być !

Wysiadając z auta, rozejrzałam się, okolica wyglądała pięknie . Ładne domu, kwiaty, drzewa, czyste powietrze, a jak tu czysto. Jak na razie wszystko mi się jak najbardziej podoba .
-Córcia i jak podoba się. - zapytał się mój tato
-Tak .
-Wyciąg maksa z auta .
Maks to jest mój piesek, którego dostałam na trzynaste urodziny, czyli jakieś trzy cztery lata temu, jest to rasa shih-tzu . Podążając schodkami ku górze zobaczyłam przed sobą, duże, brązowe drzwi . Nacisnęłam klamkę, no i tak jak się spodziewałam zamknięte .
-Mama, daj mi klucze.
-Trzymaj, otwórz i choć nam pomóc wnosić rzeczy - powiedziała uśmiechnięta.
Widać mamie też się podoba .

Jest godzina 21:30, dopiero teraz wszystko udało nam się doprowadzić do ładu, i składu .
-Nasz nowy dom. - powiedział mój tata siadając na skórzanej sofie .
-Jestem wykończona. - ziewnęłam .
-Idź spać, my z tata też już idziemy - powiedziała moja mama niosąc ostatnie pudło .
-Dobranoc, kocham was .
-My Ciebie również - odpowiedzieli równocześnie .
Weszłam do pokoju KLIK . Zawołałam maksa ( psa )
-Podoba Ci się Maciuś - drażniłam się ze swoim kochanym psiokiem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz